poniedziałek, 25 maja 2009

Podsumowując...


Cóż, wszystko co dobre kiedyś się kończy... I nasz czas wspólnego „bloggerowania” także. Nie martwcie się, podejmujemy krucjatę w imię rozwoju każdego i każdej z Was. Będziemy pielęgnować ten blogger, dbać o jego świeżość i z pewnością często tutaj wracać. Zachęcamy do komentowania, oceniania, krytykowania, chwalenia... Przedstawiliśmy w możliwie prostej a jednocześnie naukowej wersji sposoby pojmowania publicystycznych form wypowiedzi. Nakreśliliśmy zarys historyczny niejednego gatunku, zaprezentowaliśmy przykładowe formy realizacji.
Dostaliśmy bez wątpienia zadanie trudne, bowiem nasza grupa nie składała się z czterech osób, ale z dwóch. Dwóch osób, które charakteryzują się własnymi poglądami, twórczym niepokojem. Praca w grupie polegała na wzajemnej wymianie, codziennej wymianie, swoich dotychczasowych efektów działania. Ważna była codzienna kontrola nad wykonywanymi pracami. Warto podkreślić, iż pozostawialiśmy sobie wolny wybór jeśli chodzi o formę publikowanych treści. Liczyła się wartość merytoryczna prezentowanych informacji, odnoszenie do źródeł naukowych, do wiedzy liczącej się kadry akademickiej. W założeniach chcieliśmy stworzyć bloggera, który pomoże innym studentom, wejść w często nie poukładany świat publicystyki. Sięgaliśmy do wielu książek i próbowaliśmy wydobyć cenne informacje.
Nie mówimy „do widzenia”, bo nauka to nie proces wyznaczony granicami, ale zachęcamy do dbania o piękno i wartość języka polskiego.

A o tym myślę to…


Recenzja to omówienie utworu literackiego, przedstawienia teatralnego, filmu, wystawy, koncertu a nawet pracy naukowej. Jest to forma wypowiedzi, która należy do rodzaju krytyki. Recenzja może mieć charakter:
- eseistyczny
- informacyjny
- felietonowy
Recenzja może koncentrować się na całym zjawisku bądź też na jego fragmencie. Głównym celem recenzenta jest dotarcie do logiki omawianego przezeń przedmiotu. W recenzji możliwa jest ocena omawianego zjawiska. Służy ona wyrażeniu swojego sądu. Może również wpływać na odbiór danego zjawiska przez czytelnika bądź widza. Opinia osoby piszącej musi być uzasadniona.
Cechą charakterystyczną recenzji jest również jej subiektywizm. Recenzent jest odpowiedzialny za wybór przedmiotu i ukazanie go we właściwej perspektywie. Pisanie recenzji jest ściśle powiązane z gustem, poziomem intelektualnym, a przede wszystkim z wrażliwością piszącego.
W recenzjach autorzy posługują się specjalistycznym słownictwem. Wykorzystują również specjalistyczną wiedzę z danej dziedziny.

Życie jest sztuką - esej


Rozważając ostatnio swoje młode życie, dochodzę do wniosku, że człowiek i jego egzystencja to wielka tajemnica. Jakby całkowicie spowiły mnie słowa Marii Dąbrowskiej: „człowiek jest tajemnicą – z tajemnicy przybywa i w tajemnicę odchodzi”. Od dziecka chciałam wszystko zrozumieć i wszystko wiedzieć i już wtedy okazywało się, że to niemożliwe. Świat wcale nie chce się odkryć przed nami. Sami musimy więc sobie jakoś radzić i szukać oparcia.
Nasze życie jest niezwykle ulotne i kruche. Już parę ładnych wieków temu Daniel Naborowski napisał: „Godzina za godziną niepojęcie chodzi/ Był przodek, byłeś ty sam, potomek się rodzi”. W tym względzie nic się nie zmieniło. Czasu nikt nie zatrzymał. Wciąż się rodzimy, starzejemy i umieramy. Jakiż więc sens naszego istnienia? Po co to wszystko?
Trudno dać jednoznaczną odpowiedź, po co żyjemy. Niepodważalne jest jednak to, że kolejnej szansy nikt z nas nie dostanie. Jeżeli teraz zmarnujemy swoje życie, będziemy tylko „próbować”, to już nigdy tego nie zmienimy. Warto więc, wydaje mi się, przyjąć już teraz postawę aktywną i całym sercem (i nie tylko!) uczestniczyć – jakby to powiedział Konstanty I. Gałczyński – „w naszym małym budowaniu”.
„Możesz, więc wpłyń na bieg lawiny” – zachęca nas noblista, Czesław Miłosz. „Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach” – dodaje Zbigniew Herbert. Myślę, ze warto ich posłuchać. Życie mija bowiem nieubłaganie szybko. Ludzie słysząc te słowa, zapominają jednak, że odnieść je także możemy do zwykłych, ziemskich spraw:
„I nie myśl, jak cię nauczyli w świecie
świątecznych uczuć, świąteczni czciciele!
I nie mów, ziemskie iż są marne cele –
Lecz żyj – raz – przecie !...”
Tak, Cyprian Kamil Norwid zapewne ma racje – „żyj”, w końcu to tylko raz się przydarza. Żyj, choćby nawet prawdą było to, co mawiał Kubuś Fatalista do swojego pana w książce Diderota, „wszystko jest zapisane w górze”.
„Świat, w którym żyjemy jest światem wartości” – w jednym ze swoich artykułów napisała M. Tolarczyk, uzupełniła swoją wypowiedź także tym, że „to wartości w gruncie rzeczy nadają kształt życiu człowieka, a jego egzystencji głębszy sens”. Uważam, ze każdy słowa te powinien dobrze zapamiętać. Nie chcę wyliczać teraz, jakimi wartościami należy się kierować, żeby nasze życie – raz tylko przeżyte! – było pełne i cenne. Pragnę jedynie każdemu uświadomić, że „dobro i zło muszą istnieć obok siebie, a człowiek musi dokonywać wyboru”, cytując za M. Gandhim. Nie możemy istnieć bez wartości i opowiadania się po którejś ze stron – dobra lub zła. Tym bardziej, że „rozwój techniki oraz naznaczony jej panowaniem rozwój cywilizacji współczesnej domaga się proporcjonalnego rozwoju moralności i etyki”, jak słusznie stwierdził Jan Paweł II.
Jako, że przywołując także słowa papieża Polaka, „życie określa się i wartościuje poprzez wewnętrzny kształt miłości”, nie zapominajmy i o tym uczuciu w naszym życiu. Matka Teresa z Kalkuty twierdziła, że „największym złem jest brak miłości” i trudno nie przyznać jej racji. Z drugiej jednak strony nie zapominajmy, że „miłości się nie szuka, jest albo jej nie ma” (J. Twardowski) i nic na to nie można poradzić”. Jak bowiem „nie można żyć na próbę” tak „nie można kochać na próbę”.

Ja mówię...


Esej nie jest łatwą formą wypowiedzi. Jego początki upatruje się w XVI wieku, zaś za jego twórcę uchodzi francuski humanista Michel Mointagne.
Esej to szkic, coś prowizorycznego, niezbyt rozbudowanego. Od tematu zależy jaki przybierze charakter. Eseiści mogą podejmować między innymi tematy filozoficzne i naukowe, a także te wywodzące się z życia codziennego.
Omawiana przeze mnie forma wypowiedzi nie ogranicza się jedynie do przekazania określonej treści. Jej twórca stawia sobie za zadania również zwrócenie uwagę czytelnika na kunszt języka. To tutaj może się spotkać rzeczywistość fikcji z rzeczywistością pozaliteracką.
Cechą charakterystyczną eseju jest jego podmiotowa perspektywa – „ja” wypowiadające się prezentuje swoją interpretację problemu, swoje odczucia, rozważania. Autor eseju ujawnia czytelnikowi swoje zaangażowanie w problem, często odwołując się do własnych doświadczeń.
Kompozycja eseju nie jest zwarta, czy systematyczna: punkt z którego autor wychodzi jest często niezobowiązujący. Zasada linearnego wykładu również nie jest tu respektowana. Zakończenie nie przynosi podsumowania.

Wywiad...

Tym razem chcielibyśmy przedstawić Państwu zapis naszej rozmowy z Elą Gładkowską:)

Reportażu ciąg dalszy...-tym razem pióra Marty Wawrzosek:):):):)



Szum fal, lecz nie nad morzem…

„Do zobaczenia za rok we Wrocławiu znów przy wtórze Szumu Fal Mózgowych…”
Tak zakończony reportaż podsumowujący ubiegłoroczną I Ogólnopolską Konferencję Naukową Studentów Kolegiów Nauczycielskich okazał się przepowiednią, która mogła spełnić się w Kolegium Nauczycielskim im. Grzegorza Piramowicza we Wrocławiu w dniach 23-24.03.2009 r. w postaci jej II edycji odbywającej się pod hasłem „Nauczyciel wobec wyzwań XXI wieku”.

Sukces I Konferencji zaowocował w tym roku, na co wskazuje choćby liczba prelegentów i kolegiów biorących w niej udział: 16 uczelni z różnych części kraju – Kalisza, Zamościa, Chełma, uparcie mylonego z Chełmnem, Bielska-Białej, Bydgoszczy, Częstochowy, Wałcza, Wielunia, Siedlec, Ciechanowa, Bytomia, Złotowa, Tarnobrzegu, także dwóch z Gliwic i oczywiście z Wrocławia łącznie reprezentowanych przez 130 uczestników, którzy wygłosili 36 referatów.
To co zostało niezmienne, to przeplatane cytatami wypowiedzi konferansjerów, których liczba także diametralnie wzrosła.


Konferencję otworzyła mgr Maria Małecka – Dyrektor Kolegium Nauczycielskiego we Wrocławiu, która powitała zaproszonych gości i uczestników konferencji, a także wyraziła swoje uznanie wobec zgromadzonych prelegentów.
Inaugurację uświetniły swoim przybyciem znane postacie wrocławskiego świata nauki i polityki, m.in. prof. Jan Miodek – Dyrektor Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego, prof. dr hab. Irena Kamińska-Szmaj, p. Lilia Jaroń przemawiająca w imieniu prezydenta miasta Rafała Dudkiewicza i p. Elżbieta Indulska-Rodzeń reprezentująca Urząd Marszałkowski. Krótkie przemówienie o roli pedagoga skierowała do obecnych w auli kolegium słuchaczy w nagraniu z Parlamentu Europejskiego Lidia Geringer d'Oedenberg, której pełnienie obowiązków europosłanki przeszkodziło w przybyciu na uroczystość otwarcia konferencji. Jej słowa oraz przemowa dr Jolanty Jabłonkowskiej- pomysłodawczyni i głównej organizatorki tej studenckiej konferencji nawiązywały do tematu dwudniowego spotkania : „Nauczyciel wobec wyzwań XXI wieku”. Zgromadzeni zostali zaproszeni przez dr Jabłonkowską do refleksji mad problemem: Jaki powinien być nauczyciel XXI w., a także do dobrych spotkań, mądrych debat i mocnych przyjaźni.


Na potrzeby przygotowanych 36 referatów został opracowany plan ich wygłaszania w 4 sekcjach. Scenariusz wyglądał tak samo pierwszego i drugiego dnia – cztery sale, w każdej: opiekun – wykładowca z wrocławskiego kolegium, dwóch konferansjerów i 4 prelegentów oraz słuchacze zgromadzeni w salach wg list, na które wcześniej mogli się wpisywać. Wybór był o tyle ważny, że referaty w jednej grupie dotyczyły podobnych zagadnień. W jednej sekcji, która była związana z nauczaniem języków obcych pojawiły się tematy: Z prądem ale pod prąd – wykorzystanie mediów do nauki drugiego języka obcego (Magdalena Urbaniak z NKJO w Złotowie), Metody uczenia się języka polskiego jako języka obcego (Monika Kaczmarek, Justyna Janek, Monika Kieblesz, NKJO w Kaliszu), Teoria wielorakich inteligencji Gardnera we wczesnoszkolnym nauczaniu języka obcego (Aleksandra Miller, Dorota Mazur, NKJO w Częstochowie), Język angielski, współczesne problemy nauczania
(Justyna Szczęsna, NKJO w Gliwicach). Dyskusje odbywały się po dwóch wystąpieniach.
Joanna Łajdanowicz, prelegentka z wrocławskiego KN, zapytana o zdarzenie, które szczególnie zapadło jej w pamięć podczas konferencji, powiedziała: Jest to dyskusja, która rozgorzała podczas sesji, w której i ja wygłosiłam swój referat. Tę część traktuje się zazwyczaj jak „piąte koło u wozu”, ale dla mnie to ona jest najważniejsza w całej konferencji. Pierwszego dnia w sekcji IV – kontynuuje Joanna – po ostatnim referacie miała miejsce prawdziwa dyskusja. Został postawiony problem – „Jak powinien wyglądać problem integracji z niepełnosprawnymi” [przedstawiony w referacie Jakuba Wolnego z KN w Gliwicach „NIE-Mówienie – rozważania o asertywności uczniów upośledzonych umysłowo”– M.W.]. Studenci bardzo ambitnie podeszli do dyskusji. Pojawiły się różne punkty widzenia problemu i propozycje jego rozwiązania. To było dla mnie ubogacające – podsumowuje Joanna.
Część uczestników wyraźnie zgadza się z opinią, iż można by więcej czasu poświęcić właśnie na tę część konferencji.

Każdy z uczestników otrzymywał pierwszego dnia przy przekraczaniu progu Kolegium Nauczycielskiego przy ul. Trzebnickiej 42 wyprawkę: płócienną torbę z logo konferencji oraz program zawierający, m.in. streszczenia referatów. Możemy być pewni, że materiały te nie zostaną zutylizowane zbyt szybko, gdyż to na nich składał autografy prof. Miodek, życzliwie pozujący także do wspólnych zdjęć.

Tradycyjnie można było cieszyć się przerwami na kawę i ciastko oraz prezentacjami kolegiów przybyłych na konferencję. Na długo pozostanie w pamięci zgromadzonych prezentacja kolegium z Wielunia przygotowana śpiewająco – dosłownie i w przenośni. Dziewczęta zapoznawały słuchaczy z tajnikami swojej alma mater, wykonując kolejne piosenki przy akompaniamencie skrzypiec i pianina.
Rozmaitość reprezentowanych kierunków kształcenia, jak i liczby kolegiów została zwielokrotniona względem ubiegłego roku.
Lucyna Herok, Aleksandra Domider-Babiuch z KN w Bielsku-Białej, wygłaszające referat pt. „Realizacja e-portfolio w oparciu o ogólnodostępne serwisy Web 2.0.” denerwowały się, że jako jedyne są studentkami I roku i w dodatku kierunku matematyczno-informatycznego. – Może nikt nie dotrze na nasze wystąpienie – dziewczyny żartowały dla dodania sobie otuchy. Przepowiednia na szczęście się nie sprawdziła i audytorium, jak na większości sesji zjawiło się w komplecie.

W ubiegłym roku uczestnicy konferencji zwiedzali miasto, w tym roku zorganizowano wieczorne wyjście do klubu młodzieżowego, podczas którego goście mieli się przekonać, jak bawią się studenci wrocławscy i jak wygląda miasto nocą. Zapowiedź tego wydarzenia została przyjęta z wielkimi owacjami, toteż i frekwencja była duża, a zabawa udana mimo deszczowej pogody raczącej Wrocław podczas tych dwóch dni wspólnie przeżywanych w naukowej atmosferze. – Na początku – mówi Patryk Zawora słuchacz kierunku j. polski z terapią pedagogiczną, który wziął odpowiedzialność za powodzenie „rozrywkowej misji” – mieliśmy w planach karaoke w pubie „Kredens”, ale to dlatego, że nie spodziewałem się tak licznego przybycia. Pod pręgierzem, gdzie wyznaczyłem zbiórkę, zebrało się ok. 100 osób! – mówi zdumiony, ale zadowolony Patryk. – Wybór padł na „Metropolis”. Zajęliśmy cały klub – kontynuuje organizator przedsięwzięcia – wszyscy bawili się naprawdę dobrze do późnych godzin nocnych.


Nerwy organizatorów i prelegentów przechodzące w ulgę i zadowolenie z dobrze wykonanej pracy. Twarze z nieznajomych – w rozpoznawalne, witane i witające z uśmiechem. Tematy z nieznanych – w całkiem bliskie lub chociaż intrygujące, motywujące do dalszych poszukiwań. Takie przemiany zachodziły podczas kolejnego spotkania przy wtórze Szumu Fal Mózgowych (Szum Fal Mózgowych to hasło Konferencji wymyślone przez Jana Guta, absolwenta kierunku język polski KN we Wrocławiu na potrzeby pierwszej edycji. W tym roku, nie tak częste na ustach uczestników, ale tak samo jak z zeszłym – u pytanych budzi same pozytywne skojarzenia).

Niech całość opasze klamrą fragment przemowy dr Jabłonkowskiej zamykającej konferencję:
Wracajmy do tych spotkań, rozmów i zmagań na słowa. W intelektualnym spotkaniu człowieka z człowiekiem jest niezbywalna moc twórcza, a rozstanie rodzi tęsknotę na więcej i dlatego już dzisiaj zapraszam wszystkich Państwa na III Konferencje Naukową KN 2010 pod tytułem: „Wychowanie dziś. Trudności i oczekiwania”.

P.S. Jeśli Fortuna dopisze, to II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Studentów Kolegiów Nauczycielskich zaowocuje nie tylko wzmożonym zainteresowaniem w następnym roku, ale także publikacją zawierającą najlepsze spośród prezentowanych prac studentów.




Marta Wawrzosek

reportaż filmowy specjalnie dla Was!

Dziś mamy dla Was kolejną niespodziankę. Grupa Verbum współpracuje z wieloma osobami, którzy chcą coś robić, którzy wykraczają poza szkolne ramy zajęć. Zachęcamy do obejrzenia reportażu przygotowanego przez naszych kolegialnych kolegów (klikając na link).

... w jednym stali domu Realizacja :
Marcin Mazurkiewicz, Sławek Stępień , Krzysztof Walusiak
Loża Szyderców Pictures 2009
http://www.vimeo.com/4260271